STARTUJ ULUBIONE CO NOWEGO? AGNIESZKA CEGIELSKA - NIEOFICJALNY INTERNETOWY FANKLUB REDAKCJA KONTAKT
Informacje o aktualizacji Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Skocz do działu Poczytaj lub dodaj wpis Czyli kto to tworzy Kontakt z nami




OSTATNI KOMENTARZ  ?

Budujemy carty ...
Sampler do c-6 ...
Byłem tam ... ...
Seks w szkole, ...

(51)
(17)
(3)
(2)
(2)



WYBIERZ MELODIĘ       ?


The last ninja
The l.n. The wilderness
The last ninja 2
The l.n.2 The basement
The l.n.2 The final battle
The l.n.2 The mansion
The l.n.2 The office
The l.n.2 The sewers
The l.n.2 The street
The great giana sisters
The green beret
Turrican intro
Bubble Bobble Remix
Creatures
Game over
Mayhem intro
Diablo
Doom 2 Hell on Earth
Hi-octane
Xenon 2
Mario in the Loonybin
Tetris (gameboy) remix


Jaws
Spy vs spy
Draconus
Ghoust busters
Tetris (c-gameboy)
Duke Nukem 3D




FELIETONY 


KILER W WARSZAWIE - APIDYA MEETING #3



   W dniu 22 października bieżącego roku odbył się długo planowany meeting, w którym miałem uczesniczyć również ja.

   Spotkanie odbyło się w Warszawie. Wprawdzie było one zaplanowane na dzień wcześniej, lecz tego feralnego dnia nie zdążyłem na pociąg. Swą podróż do miejsca przeznaczenia rozpocząłem już o 5:46 wyjazdem do Katowic.

   Po dotarciu do Katowic skierowałem się w stronę Dworca Głównego. Następnie dokonałem zakupu biletu na pośpieszny relacji Gliwice - Warszawa Zachodnia, po czym wyruszyłem na odpowiedni peron. Pociąg jak zwykle dotarł na miejsce z niewielkim opóźnieniem. Tłum bydła ruszył w kierunku drzwi drugiej klasy. Ja grzecznie skierowałem się do wagonu pierwszej klasy, na którą miałem wykupiony bilet.

   Po zajęciu odpowiedniego miejsca, przywitaniu się ze współtowarzyszami ruszyłem obadać teren. Wyposażony w odpowiednie narzędzia piszące, udałem się w stronę ustronnego miejsca. Kibelek, który był wcześniej bardzo zadbany, po moim wyjściu nadawał się do gruntownego remontu, a właściwie czyszczenia. Naznaczyłem tam praktycznie wszystko. Po urządzeniu toalety, ruszyłem do swojego przedziału.

Pod Pałacem Kultury     Kiler w klubie Alfa    Jedziemy metrem

   Kilka minut później zawitał do nas pan konduktor. Po kontroli biletów ponownie ruszyłem do znanego już miejsca. Tym razem w nieco innym celu.

   Dotarliśmy do Częstochowy, gdzie reszta współtowarzyszy kończyła swoją podróż. Zostałem sam. Idealna okazja, by pozostawić po sobie parę textów. Następnie udałem się na korytarz. Po lekkiej obróbce zasad przewozu ponownie wstąpiłem do swojego przedziału. Usiadłem na fotelu, po czym zorientowałem się, że jesteśmy w Piotrkowie Trybunalskim.

   Dalsza podróż nie przebiegała już samotnie. Przysiadł się do mnie pewien człowiek. Jak się później okazało był to jeden z polityków, który również zmierzał do Warszawy, tyle że na komisję śledczą.

Na stacji metra     Kolumna Zygmunta    Kiler i Syrenka Warszawska

   W końcu dotarliśmy do Warszawy. Jakież było moje zdziwienie, gdy zamiast ogromnych, nowoczesnych wieżowców ujrzałem zniszczone budynki mieszkalne. Była to tzw. Warszawa Ursus, czyli pierwsza i najbardziej zaniedbana dzielnica stolicy. Podobny widok ciągnał się jeszcze przez jedną stację - Warszawa Włochy. Moja podróż kończyła się na stacji Warszawa Centralna, czyli zaraz następnej.

   Krajobraz zaczął się gwałtownie zmieniać. Ta stacja jako jedyna posiada zadaszenie. Nic więc dziwnego, że wokół nie było naturalnego źródła światła. Jestem na miejscu, czas wysiadać. Tradycyjne odnotowałem niewielkie opóźnienie. Tyle, że nie z mojej winy.

   Po wyjściu z pojazdu oraz zaczerpnięciu warszawskiego powietrza udałem się w stronę czekającego na mnie Reitera. Zaskoczyło mnie to, że jest niewiele wyższy ode mnie. Na zdjęciach sprawiał wrażenie wysokiego człowieka. Być może ja tak ostatnio podrosłem. Zresztą, nie ważne.

Stare Miasto jest piękne     A Wisła sobie płynie    Zamek Królewski - dziedziniec

   Już na wstępie zostałem uprzedzony o pewnej niespodziance. Niestety, w porę wyczułem podstęp, ale mniejsza z tym. Moja intuicja w tym wypadku przerosła nawet samego Reitera [Reiter: Kiler, miałeś tego nie mówić :) Marsz na dywanik !]. Nie spodziewał się, że mogę być, aż tak bystry. Reiter, już nigdy nie poddawaj mnie jakimkolwiek testom. Nieświadomość bywa czasem zbawienna [Reiter: A nie mówiłem ? :)].

   Po przywitaniu ruszyliśmy na podbój stolicy. Reiter wspaniale sprawdzał się w roli przewodnika [Reiter: Heh, nic wielkiego. Ale dzięki]. Teoretycznie co ciekawsze, to zobaczyliśmy, a także uwieczniliśmy na kliszy fotograficznej [Reiter: Oj było przy tym sporo śmiechu, sami zobaczcie]. Zaskoczyło mnie wiele rzeczy. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

   Potwierdziło się moje wyobrażenie - warszawianki są urocze. Ale przecież nie w tym celu tam pojechałem. Chociaż Reiter sądził inaczej. Hehe, nie dziwię się mu. [Reiter: Kiler, a sprawdzałeś czy głowa ci się przypadkiem nie odkręciła od tego rozglądania ? :)] Ale mniejsza z tym. Dowiedziałem się również, że tutejsze nastolatki są bardzo nieśmiałe. Numer, który zastosowałem w busie podczas jazdy z Katowic do Będzina tutaj by nie przeszedł. Całe szczęście nie pojawiłem się w podobnej sytuacji.

Zamek Królewski - brama główna     W Warszawie też rosną palmy :)    Zdjęcie ślubne :)

   Powoli dobiegała końca pierwsza część naszego spotkania. W drugiej części czekała na mnie niespodzianka, a mianowicie spotkanie z obecnym HQ grupy Apidya - Cobrą. Całe zdarzenie nie trwało zbyt długo. Omówiliśmy kilka spraw związanych z grupą. Ja jak zwykle dominowałem pod względem spójności jak i częstotliwości wypowiedzi. To był oczywiście żart.

   Czas pędził nieubłaganie. Pożegnaliśmy się z Cobrą, po czym wspólnie z Reiterem skierowaliśmy się w stronę Dworca Centralnego. Po zakupie biletu na ekspres ruszyliśmy na odpowiedni peron. Odnalazłem odpowiedni przedział, po czym kontynuowałem rozmowę z Reiterem. Zamieniliśmy kilka zdań. Na koniec obiecał, że zawita u mnie. No coż, czekam.

Smutne pożegnania ...     ... z uśmiechem na twarzy

A teraz pozdrowienia:
Reiter - za organizację całego przedsięwzięcia,
Cobra - za to, że poświeciła swój cenny czas oraz wyrwała się z pracy, by tylko się ze mną zobaczyć,
Miła pani w metrze - za to, że tak pięknie się do mnie uśmiechała, gdy robiliśmy fotki. Czyżby przypuszczała, że jestem z Południa?,
Pewna nastolatka - za to, że wpadła mi w oko,
MacArthur - za to, że mieszka w tak pięknym mieście,
Kanar z InterCity - za to, że nie zażądał pokazania legitymacji,
Kanar z PKP - za to, że nie wlepił mi kary, a dokonałem przecież drobnego wykroczenia,
Towarzyszki w InterCity - za to, że tak wiernie towarzyszyły mi podczas powrotnej podróży, po czym opuściły mnie na stacji w Sosnowcu ORAZ WSZYSTKICH TYCH, KTÓRZY NIE WIDZIELI, A UWIERZYLI.



Autor:
Data realizacji:
Data publikacji:
Data modyfikacji:
Pierwsza publikacja:



Kiler (Apidya)
7.11.2003
25.11.2003
17.2.2004
Filety on-line





DODAJ SWÓJ KOMENTARZ



Instrukcja używania systemu komentarzy    

  1. W polu "Podpisz się" umieszczasz swoje Imię, Nazwisko albo Pseudonim używając znaków alfanumerycznych: A-Z, 0-9 oraz znaków specjalnych, np.: !^<>" ' itp.
    Tagi HTML są nieaktywne.
  2.    
  3. W polu "Wpisz treść" umieszczasz komentarz używając znaków alfanumerycznych: A-Z, 0-9 oraz znaków specjalnych, np.: !^<>" ' itp. Klawisz ENTER tworzy nowy akapit.
    Tagi HTML są aktywne. Możesz:

  4.    Możliwość:

    Komenda:

    Przykład:

       a.   Pogrubić tekst: <B></B> Pogrubiony
       b.   Pochylić tekst: <I></I> Pochylony
       c.   Podkreślić tekst: <U></U> Podkreślony
       d.   Stworzyć indeks górny: <SUP></SUP> Indeks górny
       e.   Stworzyć indeks dolny: <SUB></SUB> Indeks dolny
        f.   Użyć czcionki maszynowej: <TT></TT> Czcionka maszynowa


    Adresy URL wpisujemy w postaci http://nazwastrony.pl, ftp://nazwastrony.pl.
    Adresy email wpisujemy w postaci nazwa@nazwa.pl.
    Adresy Gadu-Gadu wpisujemy w postaci gg:1234567 (bez spacji).

    Proszę pamiętać o domykaniu otwartych tagów.
    Przed naciśnięciem przycisku Komentuj, zaznacz checkboks przy jego prawym boku.

Podpisz się:

Wpisz treść:

   wyślij mój komentarz    ukryj mój adres IP