|
|
|
| FELIETONY | |
|
Na Party wybrałam się w piątek z Wilsonem. Tym razem nikt więcej z Warszawy nie jechał, w każdym razie nie tego dnia. Podróż minęła nam szybko, a jazda pociągiem do Poznania z rezerwacją miejsc za 2 złote, biorąc pod uwagę stan naszego taboru PKP, to czysta przyjemność.
W Poznaniu czekał na nas Gały z Marsem i Przemkiem oraz z całym wyposażeniem alkoholowym. Na Party Place pojawiliśmy się około godziny 14.00, czyli kilkanaście minut po wylądowaniu
w polskiej stolicy "World Trade Center". Pierwsza niemiła niespodzianka ze strony ochrony party spotkała nas już przy wejściu, kiedy kazano mi zostawić zwykły napój gazowany przed wejściem. Rozumiem, że alkoholu nie wolno wnosić, w końcu każdy chce zarobić, ale Coca Coli, napojów gazowanych i w dodatku nieprocentowych to lekka przesada. Według ochrony można było wnosić tylko wodę mineralną. A najśmieszniejsze było to, że w barze poza drinkami i piwem nic nie było. Jak się okazało później, chłopcy z ochrony po prostu mieli ochotę na Colę. Naszczęście mój Sprite pozostał w stanie nienaruszonym i już przy drugim wejściu na Party został wniesiony przez Murdock'a. Niestety Gały, Mars i Przemek byli zmuszeni opróżnić puszki i butelki pełne piwa przed wejściem.
W tym czasie na party nic się nie działo, jedynie od czasu do czasu jakieś nietrzeźwe stworzenia ludzkie wychodziły na zewnątrz, ledwo trzymając się na nogach. Naszą uwagę przyciągnął pewien Norweg, który "majaczył" przez komórkę z kimś w Norwegii około pół godziny. Ale nie tylko to było śmieszne, mieliśmy ubaw z min i stylu zachowania. W międzyczasie poznałam braci z Tropyx, czyli Blemisha i Kyno. Dołączył również do nas ALG z Samar, który był zdziwiony, że jest tak mało osób z Naszej Sceny. Wcześniej jeszcze poznałam Murdocka, który siedział przy "Zgonie" Spidera. Tego dnia Spider rzadko się budził. Miałam tylko jedną okazję, aby zamienić z nim kilka słów. Tak więc wszyscy okupowaliśmy schodki popijając co poniektórzy piwko i tocząc ciekawe rozmowy. Jak się potem okazało, byliśmy jedynymi przedstawicielami Sceny C64 na Symphony 2003. Nikt już nie dojechał, Jackobe, który najwięcej czasu spędza w Poznaniu nie zjawił się mimo wcześniejszych zapewnień, z Poznaniaków był tylko ALG. W sumie było nas dziesięcioro, z czego większość osób z Tropyx'u. Kiedy zgłodnieliśmy, ALG zaprowadził nas na wystrzałowe zapiekanki i hot-dogi - jedynie w Olszynie zapiekanki są minimalnie większe.
Wieczorem nic już ciekawego się nie działo. w głównej sali brzmiała jakaś czerstwa techno rąbanka, a na górze jakiś D.J. "Boy's" udawał, że potrafi obsługiwać sprzęt i puszczał przez kilka godzin tę samą melodię. Staraliśmy się unikać maniaków techno, tancerzy - jeśli wykonywane przez nich ruchy można nazwać tańcem. Osobiście stwierdzam, że większość osób z PC sceny powinna spotykać się raczej w klubach techno party, a nie na imprezie komputerowej. Nasza 10-tka spędzała czas w pomieszczeniu obok debatując na różne tematy i robiąc zdjęcia śpiącemu pod stołem Spiderowi oraz grając w piłkarzyki. Czasami wychodziliśmy na zewnątrz, aby do reszty nie ogłuchnąć. Około godziny 2.00 - niestety nie pamiętam dokładnie godzinki -znaleźliśmy idealne miejsce na sleeping room - w korytarzu na półpiętrze, gdzie mieliśmy podgląd na całe party place i nikt nam nie przeszkadzał, poza przechodzącymi tamtędy nad ranem, którzy o mało nie zgnietli śpiącego w przejściu Wilsona.
Niestety pogoda nie dopisała, więc większość czasu następnego dnia spędziliśmy w budynku. W międzyczasie ja, Murdock, Blemish, Kyno i Gały ruszyliśmy do domu tego ostatniego po sprzęt. Postawa Gałego trochę nas rozbawiła i deszczowa pogoda przestała nam przeszkadzać. Po wielu perypetiach i zabawnych sytuacjach przyjechaliśmy na party place z komciem. Oczywiście ochrona kazała nam pokazać, co taszczymy, ponieważ nie chcieli uwierzyć na słowo, że to komputer.
Takie dwa matoły, ale mniejsza o to ...
ALG niestety opuścił party place około południa jadąc na weekend poza miasto. Rozstawiliśmy się tam, gdzie spaliśmy i w takim miejscu, że było nas doskonale widać i słychać, pomimo odgłosów "rąbaniny" z dużej sali. I tak następne godziny spędziliśmy oglądając produkcje scenowe. Dołączyli się też ci, którzy kiedyś zaczynali na komciu, a obecnie reprezentują scenę Amigi lub PC. Wreszcie Silent zaproponował nam, że udostępnią nam głośniki w sali obok, gdzie dzień wcześniej koncertował D.J. "Boy's" i damy popis. Nie trzeba było nas nawet do tego namawiać, jedyną przeszkodą były kable i trzeba było długo czekać, zanim nas podłączyli. Nagle okazało się, że Krzyś "Kross" też ma komcia i używa go do grania wykorzystując Black Box'a. Silent ogłosił w sali głównej, ze odbędzie się koncert w wykonaniu kommodorowców. Przyszła większa część partyzantów. Prawie wszyscy, kiedy usłyszeli piękne brzmienie basów nie wierzyli, że ta muzyka jest z kommodorka. Ostra Hard Rock'owa muzyka zachwyciła wszystkich, co poniektórzy podchodzili i dziwili się, że to w ogóle możliwe, twierdząc jednogłośnie: "To z komody ? Ja pierdolę !" - komentarz jest chyba zbędny, bo co mieliby powiedzieć ? Koncert w wykonaniu puszczającego muzę Murdocka, głosu i gry na C64 Krzysia "Kross'a" oraz chórków w wykonaniu Spidera i jakiegoś gościa od sprzętu była wyśmienita, a cała sala świetnie się bawiła. Niestety powiedzenie: "Co piękne szybko się kończy" tym razem niestety sprawdziło się. Po kilkunastu minutach czadowego Hard Rock'owego koncertu zjarały się basy w głośnikach. To był koniec. Szkoda, gdyby nieudolność rzeczy martwych koncert trwałby do późnych godzin nocnych. Koncertowanie bez basów nie miało sensu, ponieważ basy w komodzie to nasza specjalność. Sala szybko opustoszała, a my czuliśmy niedosyt. W każdym razie Scena kommodorowska miała swoje kilka minut na "nudnawym" party multi i to w jakim stylu ! Tego nie da się opisać, a Wam, czytającym felieton trudno jest sobie to wyobrazić, bo trzeba było usłyszeć to na żywo. Ci, których nie było niech żałują, bo taki koncert zapamiętam na zawsze.
Po tak wspaniałym występie powróciliśmy do poprzednich zajęć. Kilka piw, rozmowy zarówno między sobą, jak i z kilkoma konkretnymi osobami innych platform. Rozdałam również kilka zaproszeń na North'a. Przyjechała też skromna ekipa atarowców, więc Wilson nie czuł się samotny. Wreszcie mógł pogadać z Vasco, X-ray'em czy Eru.
Co do compotów, to jak na multiplatformowe party przystało prace szczególnie z PC były kiepskie - dlatego nie uczestniczyliśmy w nich, a C64 compo nie odbyło się wcale. Silent twierdził, że to wina braku prac, jednak nie mogę się z nim zgodzić, ponieważ w kategorii muzyki 3 prace to wystarczająca ilość, aby Sid compo odbyło się. Jednak kolega Silent miał wiele wytłumaczeń, dlaczego nie. Nie dotarło też do organizatorów, że my nie wystawiamy prac dla nagród, ale chcemy je po prostu pokazać szerszej publiczności. Jednak i to nie było wystarczającym wytłumaczeniem, ponieważ rzekomo w "centralce" nie ma światła i nie można podłączyć komcia. Dla mnie to zupełna bzdura, ponieważ światło było, chyba im się pomyliło z rankiem, kiedy rzeczywiście światła nie było w całym budynku, a organizatorzy wykorzystywali agregat do wyświetlania na Big Screenie, a my w tym czasie byliśmy u Gał'ego. Dlatego słowa organizatorów w ogóle mnie nie przekonały, ponieważ dla chcącego nic trudnego.
Siedzieliśmy do godziny 3.00. Potem większość z nas poszła spać. W niedzielę około 6.00 obudziły nas krople deszczu. już wcześniej okazało się, że dach przecieka, ale w niedzielę rano pojawiły się prawdziwe kałuże. Na szczęście komcio był bezpieczny. Przed 10.00 pożegnałam się z ludzikami i razem z Wilsonem ruszyliśmy w drogę powrotną.
Podsumowując, pomimo odczuwalnej atmosfery multiplatformowej imprezy bawiłam się dobrze. Zawdzięczam to doborowemu towarzystu, czyli : Gałemu, Murdock'owi, Kyno'wi, Blemish'owi, Spider'owi, Mars'owi, ALG'owi, Przemkowi oraz Gandal'owi i Wilsonowi.
Szkoda tylko, ze reprezentacja C64 była tak nieliczna, a jedyne usprawiedliwienie dla większości scenowców, to fakt zbliżającego się North Party. Mam nadzieję, że 1-3 sierpnia nikt z Was nie zawiedzie i zjawicie się w Warszawie. Żal mam do Jackob'a, który pomimo zapewnień nie pojawił się wcale oraz do Psychika, który na liście dyskusyjnej Elysium napisał, że był kilkanaście minut, obejrzał jakąś produkcję na PC i poszedł do domu, bo nikogo nie widział. A nie łaska było nas poszukać? Spider trafnie to skomentował, że mnie nie można było nie poznać. W końcu nosiłam koszulkę z logo C64, zresztą trzeba było przejrzeć listę partyzantów, gdzie na początku był wpisany ALG/Samar. Osobiście mam wątpliwości, czy kolega Psychik był na Symphony, ponieważ jakbym miała zjawić się na kilkanaście minut by obejrzeć produkcje na PC oraz zapłacić za tę przyjemność 40 zeta to w ogóle nie zjawiłabym się na party. Ale mam nadzieję Psychiku, że na North będziesz w 100 procentach !
Na zakończenie chciałabym wspomnieć jeszcze o przedstawicielach grupy Tropyx. Moim zdaniem grupę TROPYX reprezentują bardzo fajni ludzie, i pomimo swojego młodego wieku chcą być na Naszej Scenie, tworzyć produkcje i mieć przede wszystkim komcia bez używania emulatorka, co uważam za normalkę. Więc nie rozumiem komentarzy pod ich adresem, jakie pojawiają się na scenie.
Do zobaczenia na North Party 8.
Tutaj znajdziecie pozostałe zdjęcia z Symphony 2003.
Autor:
Data realizacji:
Data publikacji:
Data modyfikacji:
Pierwsza publikacja:
|
|
Cobra (Apidya/Fraction)
7-10.7.2003
15.7.2003
-
Filety on-line
|
|
#1 | Dzień 11-3-2010 | godz.21:23:04 | Autor: Stulejorz | Status: Brak błędów | AdrIP: Ukryty | F23 cool |
|
Instrukcja używania systemu komentarzy
- W polu "Podpisz się" umieszczasz swoje Imię, Nazwisko albo Pseudonim używając znaków alfanumerycznych: A-Z, 0-9 oraz znaków specjalnych, np.: !^<>" ' itp.
Tagi HTML są nieaktywne.
- W polu "Wpisz treść" umieszczasz komentarz używając znaków alfanumerycznych: A-Z, 0-9 oraz znaków specjalnych, np.: !^<>" ' itp. Klawisz ENTER tworzy nowy akapit.
Tagi HTML są aktywne. Możesz:
Możliwość:
|
Komenda:
|
Przykład:
|
a. Pogrubić tekst: |
<B></B> |
Pogrubiony |
b. Pochylić tekst: |
<I></I> |
Pochylony |
c. Podkreślić tekst: |
<U></U> |
Podkreślony |
d. Stworzyć indeks górny: |
<SUP></SUP> |
Indeks górny |
e. Stworzyć indeks dolny: |
<SUB></SUB> |
Indeks dolny |
f. Użyć czcionki maszynowej: |
<TT></TT> |
Czcionka maszynowa |
Adresy URL wpisujemy w postaci http://nazwastrony.pl, ftp://nazwastrony.pl.
Adresy email wpisujemy w postaci nazwa@nazwa.pl.
Adresy Gadu-Gadu wpisujemy w postaci gg:1234567 (bez spacji).
Proszę pamiętać o domykaniu otwartych tagów.
Przed naciśnięciem przycisku Komentuj, zaznacz checkboks przy jego prawym boku.
|
|
|